Dominika Bucholc | wrześniowe zdjęcia
Witajcie!
Nie napiszę, że minęło trochę czasu od poprzedniego wpisu, ale przeprowadzka do Warszawy, "zaaklimatyzowanie" się, poszukanie paru miejsc, ogarnięcie spraw szkolnych i zaczęcie szkoły w Warszawskiej Szkole Reklamy - w ogóle nie zajmuje wolnego czasu :)
Dobra koniec ironii. Poważnie - nie miałam czasu. W końcu mogłam pożyć w dużym mieście, skorzystać z tego, że wszystko jest. Zupełne przeciwieństwo tego co miałam w Tucholi... Nareszcie spełniłam pewną część marzeń - Warszawa, fotografia, mam nadzieję, że niebawem dojdzie teatr.
Zaczynając Warszawską Szkołę Reklamę stwierdziłam, że w końcu przełamię swoją złą passę (czyt. brak kreatywności) i oderwę się od mojego technikum ekonomicznego. Jedna rzecz mnie rozbawiła - na "dzień dobry" - ekonomia, marketing... No okej - powtórka z rozrywki. Ale z kolejnymi dniami było coraz lepiej. Nowe programy, praca w studiu fotograficznym, zaczęłam się uczyć francuskiego. Cuuuudownie!
Więc Kochani - zapraszam do siebie na zdjęcia w Warszawie :)
Chcę wykorzystywać swoją wiedzę w praktyczny sposób!
Teraz zostawiam Was z zdjęciami Dominiki.
Zrobiłyśmy je w drugim tygodniu września, kiedy jeszcze były upalne dni, a ja miałam cudowne zapalenie oskrzeli (znowu... przez te góry :D ). Znalazłyśmy ruiny, wykonałam parę zdjęć - mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu.
Uciekam do nauki, bo szkoła = nauka... Co mi przeszkadzało w tych wakacjach? :P
Jestem często na Instagramie.
Komentarze
Prześlij komentarz